Dystans46.02 km Czas04:29 Vśrednia10.26 km/h VMAX56.98 km/h Podjazdy909 m
Temp.15.0 °C SprzętMerida TFS 900
Polany Surowiczne - Chyrowa (dzień 6)

To już Beskid Niski i kolejne ślady po opuszczonych wsiach. Beskid się cywilizuje, ale tych starych, opuszczonych cmentarzy jeszcze trochę tu zostało.


Wodospad na Wisłoczku. Niewielki, zaledwie 3 metry wysokości, ale bardzo fajny. No i znajduje się w rejonie, w którym nie ma wodospadów, więc podnosi to jego rangę :)


Droga na zboczach Kiczerki.


Cerkiew w Bałuciance.


Punkt widokowy na górze o dziwacznej nazwie Przymiarki. Byłoby to fajne miejsce na nocleg, ale jeszcze za wcześnie na postój.


A potem okazało się, że mogłem na tych Przymiarkach zostać. W Dukli, w jedynej czynnej restauracji zjadłem obrzydliwy obiad (naprawdę ohyda - jak mogą takie coś serwować?). Potem się rozpadało i z dalszych widoków nici.


Jechałem dalej zastanawiając się nad noclegiem. W mokrej trawie nie chciało mi się rozstawiać namiotu, więc jak zobaczyłem szyld "agroturystyka", od razu tam zapukałem. Udało się. Mam dziś cały domek tylko dla siebie i do tego tylko za 50 zł :)

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!