Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2023

Dystans całkowity:798.92 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:13
Średnia prędkość:19.87 km/h
Maksymalna prędkość:52.84 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:133.15 km i 6h 42m
Więcej statystyk
Dystans48.50 km Czas02:12 Vśrednia22.05 km/h VMAX46.70 km/h
Pargowo




Dystans319.19 km Czas15:38 Vśrednia20.42 km/h VMAX52.84 km/h
SprzętStevens Gavere Uczestnicy
Dookoła Zalewu Szczecińskiego XXL
Już kilka razy objeżdżałem dookoła Zalew Szczeciński, ale za każdym razem innym wariantem. Tym razem postanowiłem wyznaczyć trasę w wersji XXL, czyli nie tylko wokół samego zalewu, ale także wokół wszystkich cieśnin, które łączą go z morzem. W ten sposób trasa prowadziła aż do Wolgast w Niemczech, potem wybrzeżem morza do Świnoujścia i dalej do Dziwnowa. Dopiero stamtąd powrót do Szczecina. Jedziemy we dwoje: ja i basik.


Pogoda niezła, jedzie się dobrze. To okolice wioski Warsin.


Rzeka Uecker (Wkra) w Ueckermünde.


Ścieżka rowerowa do Bugewitz.


Anklamer Stadtbruch, bagna i wrzosowiska po zachodniej stronie zalewu. Te uschnięte drzewa to sprawka kormoranów, których mieszka tu cała masa.


Trasa wzdłuż morza wcale nie jest tak płaska, jakby się mogło wydawać.


A przejazd przez nadmorskie kurorty często kończy się przeciskaniem w tłoku innych rowerzystów lub prowadzeniem rowerów. Są tam strefy z zakazem jazdy i Niemcy bardzo tego pilnują.


Razem z tłumem rowerzystów wracamy do Polski.


Port jachtowy w Kamieniu Pomorskim. To już wieczór, do Szczecina wracamy nocą.

Dystans125.49 km Czas05:51 Vśrednia21.45 km/h VMAX39.77 km/h
Pętla za Miedwie

Pogoda dziś pochmurna, więc chociaż trasa piękna, to zdjęcia wychodzą ponure.


Jezioro Chwarstnickie. W słońcu byłoby to bardzo ładne miejsce.


Droga Swochowo - Linie


Droga do Wierzbna


A Wierzbno to taka ciekawostka. Zapadła wiocha. Nic tam nie ma oprócz kościoła z XIII wieku. Nikt już nie pamięta, że to stare, średniowieczne miasto i jednocześnie jedna z najstarszych osad na ziemi pyrzyckiej. Wzmiankowana była już w 1186 roku. W 1321 stała się własnością zakonu cystersów z Kołbacza. Już w 1300 roku Wierzbno było traktowane jako miasto, chociaż nie wiadomo kiedy tak naprawdę otrzymało prawa miejskie. Wiadomo, że w 1564 roku, gdy Wierzbno przeszło pod władzę Księstwa Pomorskiego, książę Barnim IX je potwierdził. Wierzbno prawa miejskie utrzymało do 1701 roku. A dziś? A dziś nic, absolutnie nic nie przypomina miasta. Zwykła wiocha.


Pałac w Koszewie z XIX wieku. Ładny, ale niedostępny. Można sobie tylko popatrzeć przez bramę.


Dzieje się. Jeszcze do niedawna Morzyczyn z Reptowem łączyła piaszczysta droga, którą lepiej było omijać z daleka. Ale to już przeszłość. Właśnie pojawił się tu świeżutki asfalcik i od razu wstążka ścieżki rowerowej u jego boku.
Dystans72.12 km Czas03:55 Vśrednia18.41 km/h VMAX41.36 km/h
Penkun

Wyjazd z miasta w stronę Smolęcina.


Aleja lipowa z Neurochitz do Tantow.


Piękny, nowy asfalcik do Storkow.


Ścieżka wzdłuż jeziora Lankesee w Penkun. Byłem w Penkun wiele razy, ale dotąd nie miałem pojęcia, że mają tutaj takie ładne miejsca.


Okazała kaplica grobowa w Battinsthal z 1850 roku. To kolejne miejsce, które odkryłem dopiero dzisiaj. A przecież od tylu lat przejeżdżam przez Battinsthal i nawet przez myśl mi nie przeszło, by tu skręcić i zobaczyć coś nowego. 


Bardzo malownicza droga z Glasow do Lebehn.


Jezioro Lebehnersee i betonowa polna droga. Raj dla rowerzystów.

Dystans117.12 km Czas07:02 Vśrednia16.65 km/h VMAX37.60 km/h
Temp.29.0 °C SprzętStevens Gavere
Pojezierze Ińskie

Rynek w Maszewie. Tu zaczynam i tu kończę.


Pałac Maciejewo nad jeziorem Lechickim. Tak wygląda z drogi, zza płotu. To jest jego szczytowa ściana, od frontu wygląda jeszcze ładniej. Niestety, wstęp na teren jest tylko dla gości, którzy wykupią tam nocleg lub zorganizują sobie np wesele.


Takie drogi bardzo lubię. To gdzieś między Długołęką a Starogoszczą.


Barcie pszczele w Błądkowie. W tych drewnianych rzeźbach naprawdę mieszkają pszczoły. Super to wygląda :)


Rynek w Dobrej.


Plaża nad jeziorem Węgorzyno w Węgorzynie.


Niezwykle malownicza droga z Węgorzyna do Sarnikierza.


To miał być fajny skrót do wioski Długie, ale chyba coś mi nie wyszedł.


A potem było jeszcze gorzej, bo rolnik pole razem z drogą ogrodził i musiałem pchać się przez coś takiego.


W końcu dojechałem, gdzie chciałem, ale nie tak jak chciałem. Tej drogi nie było w planie, ale fajnie, że wyskoczyła. Piękny kawałek asfaltu przed wsią Długie.


A potem... A potem utopiłem się w błocie. Znaleźć błoto po osie podczas suszy to trzeba mieć szczęście. Jak to się tu uchowało?


Droga z Bobrownik do Osowa.


I już tak zupełnie na koniec asfaltem do Sokolnik i dalej do Maszewa.

Dystans116.50 km Czas05:35 Vśrednia20.87 km/h VMAX48.00 km/h
Szczecin‬ → ‪Runowo Pomorskie‬

Jezioro Dąbie. Spore fale, bo mocno dziś wieje. Dlatego jadę tylko w jedną stronę, wrócę sobie pociągiem.


Droga przez podmokłe łąki do Komarowa.


Asfalt do Osiny.


Między Dobrą a Mieszewem.


Niesamowicie puste drogi mi się dziś trafiły. Tą jadę do Runowa.


Wracam pociągiem. To nie mój rower, ale zrobiłem zdjęcie, bo strasznie mi się podoba zamocowanie tej podsiodłówki :D