Dystans66.93 km Czas04:52 Vśrednia13.75 km/h VMAX51.07 km/h Podjazdy972 m
Temp.17.0 °C SprzętMerida TFS 900
Zatwarnica - Solinka (dzień 4)

Zagłębiam się dalej w Bieszczady. To cerkiew w Chmielu. Tak na dobry początek dnia, bo potem, to już będą tylko góry.


Jadę do Brzegów Górnych, a potem na przełęcz Wyżną. To najbardziej znane i najbardziej widowiskowe bieszczadzkie serpentyny. Szkoda, że są takie krótkie i łatwe. Mają raptem 7% nachylenia.


A z przełęczy Wyżnej to nawet Chatkę Puchatkę widać. Czy jak tam to się teraz nazywa... Bo to nie jest już Chatka Puchatka. To jakaś landara, która stoi na jej miejscu... Może kiedyś i ją odwiedzę, chociaż wcale mi się nie spieszy.


Za to Baza Ludzi z Mgły w Wetlinie jest taka, jak dawniej. Prawie. Trochę urosła, stała się restauracją, ale to wciąż ta sama kultowa Baza.


I jeszcze Majster Bieda zasiadł na ławeczce w Wetlinie. Chyba mu tu dobrze.


Ostatnie spojrzenie na Połoninę Wetlińską z masywu Fereczatej.


A potem już tylko nocleg. Najzimniejszy na tym wyjeździe. Temperatura w nocy spadła do +1°C.

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!