Dystans40.52 km Czas04:01 Vśrednia10.09 km/h VMAX52.52 km/h Podjazdy849 m
Temp.17.0 °C SprzętMerida TFS 900
Górzanka - Zatwarnica (dzień 3)

Kolejny dzień, kolejne ślady po dawnych wsiach. To Terka i resztki dzwonnicy, która stała kiedyś przy tutejszej cerkwi.


Przydrożna kapliczka. Zwykle kapliczki stoją samotne i zapomniane, ale nie ta. Ta obwieszona jest krzyżykami, różańcami i czym się tylko dało. Nie bez powodu. To "Kapliczka Szczęśliwego Powrotu z bieszczadzkich wykrotów".


Potok Wetlina w rezerwacie Sine Wiry.


A dalej wsie, których nie ma. Miejsca ładnie opisane, z mapkami i nawet nazwiskami mieszkańców, ale to tylko tablice. Po wsiach nie ma już nawet fundamentów domów.


Widok na Smerek, czyli jestem już blisko tych "prawdziwych" Bieszczadów.


Znów próbowałem przeprawić się przez San. Tym razem obok resztek dawnego mostu do nieistniejącej wsi Krywe. Nawet dało radę, woda nie była zbyt głęboka. Po drugiej stronie zastałem bardzo zarośniętą i błotnistą ścieżkę. Zrezygnowałem z przerzucania przez rzekę roweru. Krywe zostanie na inny wyjazd.


I dobrze zrobiłem, że zostałem na prawym brzegu Sanu. Pod wieczór trafiłem na rewelacyjną miejscówkę na nocleg, taką z widokiem na Połoninę Wetlińską.

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!