Dystans114.01 km Czas07:06 Vśrednia16.06 km/h VMAX48.23 km/h Podjazdy793 m
SprzętMerida TFS 900
Między Odrą a Bugiem: Tereszpol - Zamość - Moroczyn
Po wczorajszym nudnym dniu, nagle zrobiło się ciekawiej. Pojawiły się górki i kręte drogi. Z samego rana, zanim świat zdążył się jeszcze obudzić, zajeżdżam do Zwierzyńca. Wokół cisza. Z zaparkowanego nad stawami Echo samochodu wyturlała się dziewczyna w kapciach i szlafroku. Przy stawie Kościelnym tylko wędkarze. Co ja tu robię o tej porze? Przecież ja śpioch jestem. Nawet fontanna na stawie jeszcze nie działa, a ja już w trasie. Absurd.
Poranek bardzo zimny, więc jadę dalej. Na początek asfaltem, ale już po kilku kilometrach przedzieram się przez lasy i pola. Mam podjazdy i zjazdy, piach, nieistniejącą drogę, płot, który muszę obchodzić po chaszczach. Od razu robi się cieplej. Zmierzam do Zamościa, w którym chcę spędzić trochę czasu. Stare Miasto w Zamościu to jedna z najładniejszych starówek w Polsce i na pewno najładniejsza na mojej trasie.
A potem już dalej na wschód. Zachwycam się tutejszymi wioskami, a nawet pojedynczymi, samotnymi gospodarstwami ukrytymi wśród drzew. Pomiędzy murowanymi domami jak perełki tkwią stare, drewniane chaty. Niektóre są już opuszczone i chylą się ku upadkowi, ale większość jest zamieszkana. Tworzą niesamowity klimat. Wtapiają się w otoczenie i stają się jej częścią. Kocham taką harmonię. Wreszcie będąc na wsi, mogę poczuć się jak... na wsi.
Kościół Na Wodzie w Zwierzyńcu
Poranek bardzo zimny, więc jadę dalej. Na początek asfaltem, ale już po kilku kilometrach przedzieram się przez lasy i pola. Mam podjazdy i zjazdy, piach, nieistniejącą drogę, płot, który muszę obchodzić po chaszczach. Od razu robi się cieplej. Zmierzam do Zamościa, w którym chcę spędzić trochę czasu. Stare Miasto w Zamościu to jedna z najładniejszych starówek w Polsce i na pewno najładniejsza na mojej trasie.
Skrót przez lasy w okolicach Wólki Wieprzeckiej
Wieża widokowa Wierzchowiny
Rynek w Zamościu
A potem już dalej na wschód. Zachwycam się tutejszymi wioskami, a nawet pojedynczymi, samotnymi gospodarstwami ukrytymi wśród drzew. Pomiędzy murowanymi domami jak perełki tkwią stare, drewniane chaty. Niektóre są już opuszczone i chylą się ku upadkowi, ale większość jest zamieszkana. Tworzą niesamowity klimat. Wtapiają się w otoczenie i stają się jej częścią. Kocham taką harmonię. Wreszcie będąc na wsi, mogę poczuć się jak... na wsi.
Po takie widoki warto przyjechać na Roztocze i Zamojszczyznę. Na zachodzie wszystko murowane.
Wieczór. Czas rozstawiać namiot. Ostatni raz...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.