Dystans31.86 km Czas01:40 Vśrednia19.12 km/h
SprzętMerida TFS 900
Kołobrzeg
Wczoraj przez większość dnia lało. W nocy lało. Dzisiaj od rana leje. Aplikacje pogodowe twierdzą, że przez następne dwa dni będzie lało. Wygląda na to, że to koniec wycieczki. Już nie uda mi się przemykać między falami deszczu. Wynajmować kwatery i czekać aż to wszystko przejdzie nie mam zamiaru. Jazda dla samej jazdy, bez zwiedzania i zdjęć też jest bez sensu. Toczę się jeszcze główną szosą do Kołobrzegu, ale im bliżej jestem, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że resztę trasy trzeba pozostawić na inny termin. Docieram do miasta, na peronie kolejowym przebieram się w suche rzeczy, kupuję bilet i wracam do domu.
Nie mam żadnych zdjęć z tego dnia. Na koniec zamieszczę więc zdjęcia moich wszystkich ośmiu noclegów.
Nocleg nad jeziorem Długim obok Swobnicy. Miejsce dobrze mi znane. Spałem tu już chyba po raz trzeci:
Nocleg nad jeziorem Marianowskim. Brzegi jeziora są dość strome i nie dają nadziei na znalezienie jakiejś dzikiej, płaskiej plaży. Na szczęście pomocną dłoń wyciągają miejscowi wędkarze, budując tak duże pomosty, że można na nich postawić namiot:
Nocleg nad jeziorem Przytonko na Pojezierzu Drawskim. Piękna wieczorna ulewa zaowocowała jeszcze piękniejszą tęczą:
Nocleg nad jeziorem Bielsko między wioskami Jeziernik i Trzmielewo. Piękne miejsce, płaskie i z niską trawką. Woda w jeziorze czyściutka i dno twarde. Miałem tego dnia jechać dalej, ale takiej miejscówce trudno się oprzeć:
Nocleg pod wiatą na polanie wypoczynkowej obok wsi Popowice. Niczego tu nie brakuje. Jest nawet woda i prąd:
Nocleg nad maleńką rzeczką Głaźna, tuż przed samym Słupskiem:
Nocleg nad prywatnym jeziorem Świdno obok Sianowa. Za biwakowanie tutaj i łowienie ryb się płaci, ale jak właściciele zobaczyli, że nawet wędki nie mam, to machnęli na mnie ręką:
Nocleg nad prywatnym stawem rybnym obok wsi Świemino. Tutaj za rozbicie namiotu musiałem zapłacić 10 zł. Gdybym miał wędkę, cena wzrosłaby do 45 zł:
Nie mam żadnych zdjęć z tego dnia. Na koniec zamieszczę więc zdjęcia moich wszystkich ośmiu noclegów.
Nocleg nad jeziorem Długim obok Swobnicy. Miejsce dobrze mi znane. Spałem tu już chyba po raz trzeci:
Nocleg nad jeziorem Marianowskim. Brzegi jeziora są dość strome i nie dają nadziei na znalezienie jakiejś dzikiej, płaskiej plaży. Na szczęście pomocną dłoń wyciągają miejscowi wędkarze, budując tak duże pomosty, że można na nich postawić namiot:
Nocleg nad jeziorem Przytonko na Pojezierzu Drawskim. Piękna wieczorna ulewa zaowocowała jeszcze piękniejszą tęczą:
Nocleg nad jeziorem Bielsko między wioskami Jeziernik i Trzmielewo. Piękne miejsce, płaskie i z niską trawką. Woda w jeziorze czyściutka i dno twarde. Miałem tego dnia jechać dalej, ale takiej miejscówce trudno się oprzeć:
Nocleg pod wiatą na polanie wypoczynkowej obok wsi Popowice. Niczego tu nie brakuje. Jest nawet woda i prąd:
Nocleg nad maleńką rzeczką Głaźna, tuż przed samym Słupskiem:
Nocleg nad prywatnym jeziorem Świdno obok Sianowa. Za biwakowanie tutaj i łowienie ryb się płaci, ale jak właściciele zobaczyli, że nawet wędki nie mam, to machnęli na mnie ręką:
Nocleg nad prywatnym stawem rybnym obok wsi Świemino. Tutaj za rozbicie namiotu musiałem zapłacić 10 zł. Gdybym miał wędkę, cena wzrosłaby do 45 zł:
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.