Dystans24.16 km Czas01:18 Vśrednia18.58 km/h
SprzętGiant X-1500
2015-07-18
Dystans6.46 km Czas00:18 Vśrednia21.53 km/h
2015-07-17
Dystans11.76 km Czas00:28 Vśrednia25.20 km/h
SprzętGiant X-1500
2015-07-16
Dystans12.12 km Czas00:29 Vśrednia25.08 km/h
SprzętGiant X-1500
2015-07-15
Dystans13.94 km Czas00:36 Vśrednia23.23 km/h
SprzętGiant X-1500
2015-07-12
Dystans12.33 km Czas00:31 Vśrednia23.86 km/h
SprzętGiant X-1500
2015-07-11
Dystans11.63 km Czas00:31 Vśrednia22.51 km/h
SprzętGiant X-1500
2015-07-08
Dystans11.01 km Czas00:30 Vśrednia22.02 km/h
SprzętGiant X-1500
2015-07-07
Dystans140.10 km Czas06:36 Vśrednia21.23 km/h VMAX44.07 km/h
SprzętGiant X-1500
Ślady Księstwa Pomorskiego: zamki Landskron i Klempenow
Ruiny zamku Landskron schowane są w lesie, niedaleko niewielkiej wioski Janow, ok 20 km za Anklam. Dawniej była tu wyspa wśród bagien. Zamek został wzniesiony w latach 1576-1579 przez Ulricha II von Schwerin, syna wielkiego ochmistrza książąt wołogoskich Ulricha von Schwerin. Został nazwany Landskron, co oznacza "Korona Kraju". Oprócz wysokich, kamienno-ceglanych murów zamek broniła też fosa i wały. Twierdza była siedzibą rodu von Schwerin zaledwie przez 100 lat. Został opuszczony w 1686 roku i od tej pory powoli popadał w ruinę.



Dopiero w połowie XIX wieku zamek Landskron został ponownie odkryty przez turystów i stał się celem ich wycieczek. Dokonano wtedy zakrojonej na szeroką skalę konserwację ruin. Nawet częściowo zamek odbudowano, a na terenie podzamcza postawiono gospodę. Na jedną z czterech zamkowych wież dobudowano schody wraz z tarasem widokowym.



Dzisiaj ruiny zamku Landskron stoją zapomniane i rzadko odwiedzane. Wnętrze zamku zarośnięte jest gęstymi krzakami i pnączami. Mury są jednak zabezpieczone przed dalszą erozją, a południowo-wschodnia wieża otrzymała nowe zadaszenie i nowe schody. Zupełnie inaczej prezentuje się podzamcze z równo skoszoną trawką oraz przylegającymi do murów obronnych ścianami wartowni, kaplicy zamkowej i stajni. Miejsce jest bardzo piękne i warte odwiedzin.



Zaledwie 4 km od zamku Landskron położony jest inny zamek. Nazywa się Klempenow. Jest dużo starszy, wzniesiono go już ok 1231 roku i miał bronić granicy Pomorza z Maklemburgią. Jest to ceglana budowla z masywną wieżą. W XIII - XIV wieku zamek z pewnością wyglądał inaczej, gdyż jego historia to ciągłe przechodzenie z rąk do rąk i kolejne przebudowy. Po upadku Księstwa Pomorskiego przeszedł we władanie Szwedów, a potem stał się własnością Prus. Z czasem zatracił pierwotny wygląd i pierwotną, warowną funkcję i stał się po prostu mieszkaniem dla pracowników rolnych.



Na przełomie XX i XXI wieku zamkiem zajęło się stowarzyszenie, które stara się odrestaurować i zagospodarować budowlę. Dziś zamek można zwiedzać, a wewnątrz otwarto restaurację. Okresowo odbywają się w nim różne wystawy i organizowane są imprezy. Tuż pod zamkiem działa wypożyczalnia sprzętu wodnego, która organizuje spływy rzeką Tollense. 



Na tym kończymy nasz dwudniowy wypad do zamków Księstwa Pomorskiego. Przed nami ok 120 km drogi powrotnej do domu. Następne zamki odwiedzimy innym razem.
Dystans100.96 km Czas05:13 Vśrednia19.35 km/h VMAX39.63 km/h
SprzętGiant X-1500
Ślady Księstwa Pomorskiego: zamek Putzar

Poszukiwania śladów po Księstwie Pomorskim zaczęliśmy od ruin zamku Putzar. Leży on w dolinie Landgraben, jakieś 20 km na południe od Anklam. W zasadzie nie jest to typowy zamek, a dwa warowne domy otoczone rozległym parkiem. Starszy z nich, zwany Domem Urlicha wzniesiony został w latach 1540 - 1550 przez Ulricha von Schwerin, wielkiego ochmistrza księcia pomorskiego Filipa I. Drugi dom wzniósł syn Urlicha, Joachim w latach 1570 - 1580.


Dom Urlicha zbudowany był głównie z głazów z ceglanymi wykończeniami. Miał trzy kondygnacje, ale do dziś zachowały się jedynie mury parteru i częściowo pierwszego piętra. Został opuszczony już w XVIII wieku i od tamtej pory stopniowo popadał w ruinę. Tak dzisiaj wygląda od środka:




Dom Joachima miał więcej szczęścia, bo jeszcze w latach sześćdziesiątych XX wieku był zamieszkany. Jego stan techniczny był jednak tragiczny i gmina, do której należał wysiedliła mieszkańców, a sam budynek planowała wyburzyć. Na szczęście nie zrealizowano tych pomysłów. Zamiast tego, dom Joachima zaczął pełnić funkcję magazynu. W 1992 roku nowy właściciel rozpoczął prace konserwatorskie. Odtwarzane są zabytkowe malowidła na ścianach, a nad budynkiem pojawił się prowizoryczny, tymczasowy dach.

 





Obydwie budowle znajdują się dziś na terenie prywatnym, a na bramie wywieszono tabliczki zakazujące wstępu. Wielka szkoda, że tak ciekawe miejsce trzeba zwiedzać po kryjomu, żeby nikt nas tam nie złapał. Na szczęście w dniu, w którym dotarliśmy do Putzar, w zamku nie było nikogo, a wokół ruin pasły się owce.