Dystans100.96 km Czas05:13 Vśrednia19.35 km/h VMAX39.63 km/h
SprzętGiant X-1500
Ślady Księstwa Pomorskiego: zamek Putzar
Dom Urlicha zbudowany był głównie z głazów z ceglanymi wykończeniami. Miał trzy kondygnacje, ale do dziś zachowały się jedynie mury parteru i częściowo pierwszego piętra. Został opuszczony już w XVIII wieku i od tamtej pory stopniowo popadał w ruinę. Tak dzisiaj wygląda od środka:
Dom Joachima miał więcej szczęścia, bo jeszcze w latach sześćdziesiątych XX wieku był zamieszkany. Jego stan techniczny był jednak tragiczny i gmina, do której należał wysiedliła mieszkańców, a sam budynek planowała wyburzyć. Na szczęście nie zrealizowano tych pomysłów. Zamiast tego, dom Joachima zaczął pełnić funkcję magazynu. W 1992 roku nowy właściciel rozpoczął prace konserwatorskie. Odtwarzane są zabytkowe malowidła na ścianach, a nad budynkiem pojawił się prowizoryczny, tymczasowy dach.
Obydwie budowle znajdują się dziś na terenie prywatnym, a na bramie wywieszono tabliczki zakazujące wstępu. Wielka szkoda, że tak ciekawe miejsce trzeba zwiedzać po kryjomu, żeby nikt nas tam nie złapał. Na szczęście w dniu, w którym dotarliśmy do Putzar, w zamku nie było nikogo, a wokół ruin pasły się owce.
Poszukiwania śladów po Księstwie Pomorskim zaczęliśmy od ruin zamku Putzar. Leży on w dolinie Landgraben, jakieś 20 km na południe od Anklam. W zasadzie nie jest to typowy zamek, a dwa warowne domy otoczone rozległym parkiem. Starszy z nich, zwany Domem Urlicha wzniesiony został w latach 1540 - 1550 przez Ulricha von Schwerin, wielkiego ochmistrza księcia pomorskiego Filipa I. Drugi dom wzniósł syn Urlicha, Joachim w latach 1570 - 1580.
Dom Urlicha zbudowany był głównie z głazów z ceglanymi wykończeniami. Miał trzy kondygnacje, ale do dziś zachowały się jedynie mury parteru i częściowo pierwszego piętra. Został opuszczony już w XVIII wieku i od tamtej pory stopniowo popadał w ruinę. Tak dzisiaj wygląda od środka:
Dom Joachima miał więcej szczęścia, bo jeszcze w latach sześćdziesiątych XX wieku był zamieszkany. Jego stan techniczny był jednak tragiczny i gmina, do której należał wysiedliła mieszkańców, a sam budynek planowała wyburzyć. Na szczęście nie zrealizowano tych pomysłów. Zamiast tego, dom Joachima zaczął pełnić funkcję magazynu. W 1992 roku nowy właściciel rozpoczął prace konserwatorskie. Odtwarzane są zabytkowe malowidła na ścianach, a nad budynkiem pojawił się prowizoryczny, tymczasowy dach.
Obydwie budowle znajdują się dziś na terenie prywatnym, a na bramie wywieszono tabliczki zakazujące wstępu. Wielka szkoda, że tak ciekawe miejsce trzeba zwiedzać po kryjomu, żeby nikt nas tam nie złapał. Na szczęście w dniu, w którym dotarliśmy do Putzar, w zamku nie było nikogo, a wokół ruin pasły się owce.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze