Dystans104.94 km Czas06:46 Vśrednia15.51 km/h VMAX47.85 km/h
Temp.22.0 °C SprzętStevens Gavere
Wysoczyzna Łobeska

Droga z Karnic do Radówka.

Resztki mostu nad rzeczką Mołstowa.

Między Lekowem i Klępczewem.

Piaszczysta droga do Łobza.

Droga z Karnic do Radówka.

Resztki mostu nad rzeczką Mołstowa.

Między Lekowem i Klępczewem.

Piaszczysta droga do Łobza.
Dystans507.57 km Czas23:18 Vśrednia21.78 km/h VMAX50.42 km/h
500 (II)
Kolejna pięćsetka w przeciągu tygodnia. Chciałem sprawdzić, czy jestem w stanie zrobić to szybciej niż poprzednio. Dziś już wiem: nie jestem. Średnia z tego wyjazdu prawie taka sama jak z poprzedniego, a czas postojów ledwie o godzinę lepszy. Czyli efekt jest powtarzalny. Szybciej nie dam rady. Nawet lokomotywa w postaci Basi niewiele tu pomoże. Na razie mam dość rekordów. Wracam do turystyki.

Niemieckie ścieżki rowerowe.

Pomnik pamięci wojny 1870-1871 w Prenzlau.

Jeszcze ciągle Niemcy.

Genialnie zaaranżowane miejsce do odpoczynku w Hardenbeck. W tym miejscu dawniej przebiegała linia kolejowa i stąd zaczyna się ścieżka rowerowa prowadząca jej śladem.

Centrum Templin.

Ścieżka rowerowa wzdłuż kanału Havel, między Zehdenick i Liebenwalde.

Dawne przejście graniczne w Kostrzynie. Wracamy do Polski.

Odpoczynek nad Wartą, w Gorzowie Wielkopolskim. A potem byliśmy już zbyt zmęczeni, by myśleć o zdjęciach :)

Trasa przejazdu.

Niemieckie ścieżki rowerowe.

Pomnik pamięci wojny 1870-1871 w Prenzlau.

Jeszcze ciągle Niemcy.

Genialnie zaaranżowane miejsce do odpoczynku w Hardenbeck. W tym miejscu dawniej przebiegała linia kolejowa i stąd zaczyna się ścieżka rowerowa prowadząca jej śladem.

Centrum Templin.

Ścieżka rowerowa wzdłuż kanału Havel, między Zehdenick i Liebenwalde.

Dawne przejście graniczne w Kostrzynie. Wracamy do Polski.

Odpoczynek nad Wartą, w Gorzowie Wielkopolskim. A potem byliśmy już zbyt zmęczeni, by myśleć o zdjęciach :)

Trasa przejazdu.
Dystans54.18 km Czas02:02 Vśrednia26.65 km/h VMAX50.02 km/h
Temp.23.0 °C SprzętStevens Gavere
Krackow

Grobla zabita dechami.

Z Krackow do Lebehn.

Grobla zabita dechami.

Z Krackow do Lebehn.
Dystans50.82 km Czas01:56 Vśrednia26.29 km/h VMAX49.03 km/h
Temp.23.0 °C SprzętStevens Gavere
Dystans500.32 km Czas23:12 Vśrednia21.57 km/h VMAX61.09 km/h
500
Po ostatnim moim rekordzie, czyli przejechaniu 430 km na raz miałem już więcej takich dystansów nie robić, ale okrągła pięćsetka kusiła. I tak kusiła, kusiła, aż w końcu skusiła. W pokonaniu tego dystansu pomogła mi oczywiście Basia. Bez Niej pewnie bym się nie dowlókł do końca, ale mając przed sobą taką zawodniczkę, wstyd było się wycofać. Czas fatalny, bo razem z postojami wyszło 31 godzin jazdy. Jakby nie liczył, to wyszło aż 8 godzin postojów na trasie! Strasznie dużo. Nawet nie wiem gdzie tyle zeszło. Na pewno nie na zdjęcia, chociaż kilka zdjęć po drodze udało się zrobić:

Gładkie jak stół niemieckie drogi. Tu naprawdę fajnie się jeździ.

Most w Siekierkach.

Fontanna "Gęsiarka" w Barlinku. Naprawdę jest czynna! Od kilku lat trafiam do Barlinka w takiej porze roku, że zastaję fontannę wyłączoną i zakrytą blachą. Już podejrzewałem, że nigdy jej nie uruchamiają.

Impreza taneczna na rynku w Strzelcach Krajeńskich. Chwila postoju i dalej w drogę.

Trasa przejazdu.

Gładkie jak stół niemieckie drogi. Tu naprawdę fajnie się jeździ.

Most w Siekierkach.

Fontanna "Gęsiarka" w Barlinku. Naprawdę jest czynna! Od kilku lat trafiam do Barlinka w takiej porze roku, że zastaję fontannę wyłączoną i zakrytą blachą. Już podejrzewałem, że nigdy jej nie uruchamiają.

Impreza taneczna na rynku w Strzelcach Krajeńskich. Chwila postoju i dalej w drogę.

Trasa przejazdu.
Dystans101.96 km Czas05:54 Vśrednia17.28 km/h VMAX44.48 km/h
Temp.28.0 °C SprzętStevens Gavere
Lubicz

Wzdłuż jeziora Wirowskiego.

Szutrowa autostrada z Mielenka Gryfińskiego do Steklna.

Pola w okolicach Bolkowic.

To miała być droga do Dębogóry, ale jej się znikło. Zafundowałem więc sobie kilka kilometrów spaceru przez pola.

Wzdłuż jeziora Wirowskiego.

Szutrowa autostrada z Mielenka Gryfińskiego do Steklna.

Pola w okolicach Bolkowic.

To miała być droga do Dębogóry, ale jej się znikło. Zafundowałem więc sobie kilka kilometrów spaceru przez pola.
Dystans103.42 km Czas05:53 Vśrednia17.58 km/h VMAX45.08 km/h
Temp.27.0 °C SprzętStevens Gavere
Kęszyca Leśna → Krzyż Wielkopolski (2/2)

Pomnik radzieckiego łącznościowca w Kęszycy Leśnej. Jakimś cudem nie został wyburzony, ale radziecką gwiazdę na hełmie stracił na rzecz polskiego orzełka. Trochę śmieszne są takie przeróbki. I tak wiadomo kto wystawił ten przerośnięty, megalomański pomnik.

Odbudowane ruiny zamku w Międzyrzeczu. Teraz to ani zamek, ani ruiny. Takie trochę nie-wiadomo-co.

Pałac w Bobowicku. Zamieszczam zdjęcie, bo nie wiadomo czy jeszcze kiedyś uda się go zobaczyć. Jest w rękach prywatnych, wygląda jakby był remontowany lub porzucony w trakcie remontu. Pałac jest ogrodzony, dostępny jedynie przez dziurę w płocie. Jak dziura zniknie, to zostanie tylko oglądanie zza płotu, a stąd niczego nie widać.

Pałac w Gorzyniu. Jeszcze ładniejszy od poprzedniego. Też jest w rękach prywatnych, też ogrodzony, ale tu zza płotu chociaż coś można zobaczyć.

Rynek w Międzychodzie. Cicho tu i kameralnie.

Widok na Sieraków z mostu nad Wartą.

Droga Szostacka przez Puszczę Notecką. To droga wojewódzka, z numerkiem, ale biada tym, którzy się tam zapuszczą. Na zdjęciach z googla jest to zwykła, piaszczysta przecinka, ale poszerzyli ją i utwardzili szutrem. A potem przejeżdżające auta wybiły w tym szutrze wredną tarkę. Nie da się po tym jechać ani szybko, a ni wolno. 8 kilometrów męczarni. Nigdy więcej tej drogi!

Park Grzybowy w Piłce. Rosną tu bardzo dorodne okazy. Warto to miejsce odwiedzić :)

Dworzec kolejowy w Krzyżu. Tu kończymy tę dwudniową wycieczkę.

Pomnik radzieckiego łącznościowca w Kęszycy Leśnej. Jakimś cudem nie został wyburzony, ale radziecką gwiazdę na hełmie stracił na rzecz polskiego orzełka. Trochę śmieszne są takie przeróbki. I tak wiadomo kto wystawił ten przerośnięty, megalomański pomnik.

Odbudowane ruiny zamku w Międzyrzeczu. Teraz to ani zamek, ani ruiny. Takie trochę nie-wiadomo-co.

Pałac w Bobowicku. Zamieszczam zdjęcie, bo nie wiadomo czy jeszcze kiedyś uda się go zobaczyć. Jest w rękach prywatnych, wygląda jakby był remontowany lub porzucony w trakcie remontu. Pałac jest ogrodzony, dostępny jedynie przez dziurę w płocie. Jak dziura zniknie, to zostanie tylko oglądanie zza płotu, a stąd niczego nie widać.

Pałac w Gorzyniu. Jeszcze ładniejszy od poprzedniego. Też jest w rękach prywatnych, też ogrodzony, ale tu zza płotu chociaż coś można zobaczyć.

Rynek w Międzychodzie. Cicho tu i kameralnie.

Widok na Sieraków z mostu nad Wartą.

Droga Szostacka przez Puszczę Notecką. To droga wojewódzka, z numerkiem, ale biada tym, którzy się tam zapuszczą. Na zdjęciach z googla jest to zwykła, piaszczysta przecinka, ale poszerzyli ją i utwardzili szutrem. A potem przejeżdżające auta wybiły w tym szutrze wredną tarkę. Nie da się po tym jechać ani szybko, a ni wolno. 8 kilometrów męczarni. Nigdy więcej tej drogi!

Park Grzybowy w Piłce. Rosną tu bardzo dorodne okazy. Warto to miejsce odwiedzić :)

Dworzec kolejowy w Krzyżu. Tu kończymy tę dwudniową wycieczkę.
Dystans111.77 km Czas07:36 Vśrednia14.71 km/h VMAX49.43 km/h
Temp.30.0 °C SprzętStevens Gavere
Zielona Góra → Kęszyca Leśna (1/2)

Zielona Góra - miasto wina i Bachusików. Tu zaczynamy naszą dwudniową przejażdżkę.

To też jeszcze Zielona Góra i Dolina Gęśnika. Okazuje się, że Zielona Góra jest bardzo zielona.

Bunkry nad Odrą w okolicy Czrwieńska.

Przeprawa promowa przez Odrę.

Niedźwiedź - wioska drewnianych rzeźb (przeważnie niedźwiedzi).

Jezioro Niesłysz w Przełazach.

Nocleg nad jeziorem Kęszyckim.

Zielona Góra - miasto wina i Bachusików. Tu zaczynamy naszą dwudniową przejażdżkę.

To też jeszcze Zielona Góra i Dolina Gęśnika. Okazuje się, że Zielona Góra jest bardzo zielona.

Bunkry nad Odrą w okolicy Czrwieńska.

Przeprawa promowa przez Odrę.

Niedźwiedź - wioska drewnianych rzeźb (przeważnie niedźwiedzi).

Jezioro Niesłysz w Przełazach.

Nocleg nad jeziorem Kęszyckim.
Dystans72.32 km Czas04:04 Vśrednia17.78 km/h VMAX41.12 km/h
Temp.21.0 °C SprzętStevens Gavere
Wirów

Droga z Klucza do Radziszewka, czyli obrzeża Puszczy Bukowej.

Zawsze się zastanawiam kto jest odpowiedzialny za wytyczanie szlaków rowerowych? Tą drogą prowadzi szlak "Zielona Odra". Naprawdę nie dało się inaczej? Ja wiem, że tu jest piach, ale turyści odwiedzający Szczecin nie wiedzą. On jest zawsze. Czy to lato czy zima, czy jest sucho, czy pada, on po prostu jest. Ale ktoś (i nie wiem kto) uznał, że to dobra droga na rower. Szczecin nie jest tu jakimś wyjątkiem, bo takie kwiatki spotyka się w całej Polsce. Na przykład na Ponidziu trafiłem na szlak rowerowy, który był strumieniem. Ot tak po prostu: piaszczyste dno i warstwa płynącej wody. Wjechanie w coś takiego, to jak wjechanie na ruchome piaski. Od razu jesteśmy po osie w bagnie. A to tylko szlak rowerowy.

Bardzo fajna droga ze Starych Brynek do Wełtynia. I niespodzianka: tędy żaden szlak rowerowy nie prowadzi.

Jezioro Łąkowe w pobliżu Wełtynia.

Droga przez las do Wirowa.

I powrot do domu przez Gryfino i Niemcy.

Droga z Klucza do Radziszewka, czyli obrzeża Puszczy Bukowej.

Zawsze się zastanawiam kto jest odpowiedzialny za wytyczanie szlaków rowerowych? Tą drogą prowadzi szlak "Zielona Odra". Naprawdę nie dało się inaczej? Ja wiem, że tu jest piach, ale turyści odwiedzający Szczecin nie wiedzą. On jest zawsze. Czy to lato czy zima, czy jest sucho, czy pada, on po prostu jest. Ale ktoś (i nie wiem kto) uznał, że to dobra droga na rower. Szczecin nie jest tu jakimś wyjątkiem, bo takie kwiatki spotyka się w całej Polsce. Na przykład na Ponidziu trafiłem na szlak rowerowy, który był strumieniem. Ot tak po prostu: piaszczyste dno i warstwa płynącej wody. Wjechanie w coś takiego, to jak wjechanie na ruchome piaski. Od razu jesteśmy po osie w bagnie. A to tylko szlak rowerowy.

Bardzo fajna droga ze Starych Brynek do Wełtynia. I niespodzianka: tędy żaden szlak rowerowy nie prowadzi.

Jezioro Łąkowe w pobliżu Wełtynia.

Droga przez las do Wirowa.

I powrot do domu przez Gryfino i Niemcy.
Dystans258.48 km Czas12:22 Vśrednia20.90 km/h VMAX52.59 km/h
Temp.20.0 °C SprzętStevens Gavere
Templin

Piękne, niemieckie asfalciki. Nawet łaty robią tak gładkie, jakby były tam od nowości. Czemu u nas tak nie potrafią? Ten fragment drogi ze zdjęcia znajduje się za Strasburgiem.

Droga rowerowa do Woldegk.

Kryty most na wjeździe do Templin.

Centrum Templin.

Bardzo fajna droga, która prowadzi do Friedrichswalde.

Ostanie promienie słońca na drodze do Pinnow. Powrót do domu już po ciemku.

Piękne, niemieckie asfalciki. Nawet łaty robią tak gładkie, jakby były tam od nowości. Czemu u nas tak nie potrafią? Ten fragment drogi ze zdjęcia znajduje się za Strasburgiem.

Droga rowerowa do Woldegk.

Kryty most na wjeździe do Templin.

Centrum Templin.

Bardzo fajna droga, która prowadzi do Friedrichswalde.

Ostanie promienie słońca na drodze do Pinnow. Powrót do domu już po ciemku.